Loading

PIRACI Z KARAIBÓW V/1 - Cienie na cmentarzu

CIENIE NA CMENTARZU

Dominikana - Palmy na plaży A jak mógł inaczej skoro centrum miasta to zatoka, w której cumują największe pasażery świata? Gdy otrząsnąłem się z historycznego szoku, podziwiałem odwagę pasażerów, gdyż samolot zwalił się z nieba dwadzieścia metrów nad ulicą i po chwili plasnął płozami w wodę między cumującymi białymi pasażerami. Normalka dla takiej wodnej taksówki, ale mogłem iść w zakład, że co niektórzy pasażerowie byli bielsi od burt wycieczkowców. Ja latać lubię i wiele w samolocie turbulencji przeżyłem, ale słowo daje. Nie wiem jak sam bym wyglądał po takim wariackim locie.
Słoneczko świeciło ptaszki śpiewały, żelazny ptak nowych pasażerów w siebie ładował, a ze mnie pot lał się strumieniami. Przysiadłem wiec w napotkanej knajpce by szklaneczkę tutejszego rumu osuszyć.

Przecież byłem na Karaibach!

Paradoksalnie po rumie jeszcze bardziej pić się chciało, więc zamówiłem kawę. Było jeszcze gorzej. Ale się zaparłem i dopiero jak zakupiłem parę spodenek i kilka koszulek dopadłem zwykłą wodę i prawie z plastikową butelką ją w siebie wciągnąłem. Poczułem się na tyle lepiej, że mogłem udać się w drogę powrotną na statek. Staram się nigdy tą samą drogą nie wracać, by jak najwięcej zobaczyć. Tak i teraz to zrobiłem. Odbiłem w prawo i zasuwałem równoległą ulicą. Słońce grzało mocniej, w głowie mi szumiało, a klimat Karaibów działał. Droga, którą wybrałem przechodziła zaraz koło cmentarza. Nie jestem ani przesądny ani nie wierze w duchy czy pozagrobowe życie, ot ateista z krwi i kości. Nie miałem, zatem żadnych obaw posuwając się wzdłuż cmentarnego ogrodzenia. Oczywiście z ciekawości zerkałem na cmentarz porównując owe na całym świecie rozsiane, do naszych, przebogatych polskich. Ten był biedny i zaniedbany. Nadawałby się do filmu o wampirach, a ja cholera zapomniałem, że jestem na Karaibach. Kiedy zauważyłem pierwszy ruch na cmentarzu powiedziałem sobie: „ Suski, idioto. Wypiłeś szklaneczkę rumu i już się tobie w oczach coś mieni”. Gdy zobaczyłem kolejny ruch miedzy rozwalonymi pseudo-pomnikami, zacząłem przepraszać siebie samego za nazwanie się idiotą. Znam wielu ludzi, którzy, gdyby zobaczyli przemykające cienie na cmentarzu, postawiliby włosy na głowie i wiali gdzie tylko ich gołe stopy poniosą, wpierw zgubiwszy buty. Ale ja.... no cóż ze mną jest inaczej. Jestem fanem wampira Regisa z powieści Sapkowskiego o Wiedźminie i nawet powiem więcej, w wielu sprawach się z Regisem zgadzam, więc nie widziałem powodu by wystraszyć się jakichkolwiek cieni na cmentarzu. Zerkałem jak głupi miedzy pomniki szukając powodu mych zwidów, ale nic nie mogłem znaleźć. Byłem pewien, że widziałem ruch między pomnikami, ale nie mogłem znaleźć jego przyczyny. Byłem już bliski ponownego zwyzywania samego siebie, gdy nagle, rozpoczął się kabaret. I tu mam na myśli część przedstawienia kabaretu Ani Mru Mru zatytułowanego „Maciej i Smok”.

Maciej i Smok, kabaret Ani Mru Mru [źródło: youtube.com]

Jak tylko odwróciłem głowę od cmentarza stanąłem jak wryty i omal nie krzyknąłem jak większy Wojcik; Smooook! Jedna łapa, druga łapa, jedna noga druga noga, brzuch, morda! Łaaaaaaaaaaaaa!

Ciąg dalszy nastąpi….

Pozostałe teksty Adama Suskiego z cyklu "Moje morze" (kliknij aby przejść do spisu).

Kopiowanie, przetwarzanie, powielanie w całości lub w części treści opisu, zdjęć oraz wszelkich elementów graficznych a także przechowywanie w systemach wyszukiwania, umieszczanie na innych niż www.bystrzycagorna.pl stronach www, przekazywanie, przesyłanie czy udostępnianie innym osobom wyżej wymienionych elementów bez zgody właściciela i autora jest zabronione. Ustawa z dnia 4 lutego 1994r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych. (Dz. U. z 2006r. Nr 90, poz. 631 z późn. zm.)

 

Kartka z kalendarza


Piątek, 26. Kwietnia 2024
Imieniny obchodzą:
Artemon, Klaudiusz, Klet, Marcelin,
Marcelina, Maria, Marzena, Spycimir

Do końca roku zostało 250 dni.
Zodiak: Byk

Kontakt

Administrator
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

Teraz na stronie

Odwiedza nas 79 gości oraz 0 użytkowników.

Statystyka

Odsłon artykułów:
3272680